„Makbet” W. Szekspira w Teatrze Palladium w Warszawie

9 lutego 2014

Makbet – tragedia W. Szekspira napisana około roku 1606, należy do najczęściej wystawianych i adaptowanych sztuk szekspirowskich, jest również najkrótszą tragedią jego autorstwa. To sztuka o sile namiętności, nienawiści i chęci posiadania. Zazdrość i pożądanie to główne wartości, którymi kierują się główni bohaterowie tragedii. Dramatyczność sytuacji wywodzi się z umysłu Makbeta, który postanawia zająć miejsce króla i mieć  dla siebie  miłość, oddanie i sławę dotychczasowego władcy. Ten pomysł wywodzi się z jego pychy, samouwielbienia i chęci posiadania, czegoś, co mu się prawnie nie należało, ale o czym skrycie marzył i czego pragnął.  Żądza władzy stawała się coraz większa, większa i większa…”

Uczniowie  klas 1LOE, 1LOI, 1TI i 4TI udały się na wycieczkę do Warszawy, zorganizowaną przez p. Elwirę Sawicz-Bakułę pod opieką naszych nauczycieli: p. Lidii Chmielewskiej, p. Lidii Błachnio, p. Grażyny Witkowskiej, p. Michała Łobacza i p. Franciszka Ochmańskiego. Swoją przygodę rozpoczęliśmy od spaceru po Starym Mieście. Około godziny dwunastej dotarliśmy do głównego miejsca naszego wyjazdu – do teatru Palladium w Warszawie, gdzie mieliśmy przyjemność obejrzeć spektakl teatralny pt. „Makbet” według Wiliama Szekspira. Spektakl był dość interesujący, z zaciekawieniem obserwowaliśmy, co dzieje się na scenie. Treść dramatu, przedstawiona została w taki sposób, że każdy bez względu na to, czy czytał ten tekst, czy nie, zrozumiał sens. Gra aktorska była dość dobra, scenografia wraz ze światłami zaciekawiała widza i pobudzała jego wyobraźnię.  Realizacja spektaklu odwoływała się do zwyczajów teatru W. Szekspira . Naszą uwagę zwrócił mechanizm otwierania i zamykania planów na oczach widza. To jest zapewne zamierzenie dyktowane przez bieg akcji. Sprawia też inne, dodatkowe, niesamowite wrażenie- zdecydowanego zaangażowania widzów w dość skomplikowane losy bohaterów, tajemnice ich sumienia i ciemne strony…

Po opuszczeniu sali i  wymianie pierwszych wrażeń, nadszedł czas na podsumowanie naszego wyjazdu. Zmęczeni i zmarznięci, ale pełni wrażeń i zadowoleni z udanej wycieczki, w godzinach wieczornych wróciliśmy do domu.

Odnośniki