Wspomnień czar – magiczny bal studniówkowy

26 lutego 2014

Skokiem taniec nasnadniejszy, /A tym jeszcze pochodniejszy, /Kiedy w bęben przybijają,/ Samy nogi prawie drgają”

Jako też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą, by młodzi nie szaleli.”

(Jan Kochanowski)

W kalendarium każdej szkoły Studniówka jest dniem zdecydowanie świątecznym, w odróżnieniu od matury, która przebiega wiele dni, a nawet tygodni, a może i miesięcy. Studniówka ze względu na swoją wartość, niepowtarzalność trwa zaledwie jedną noc, noc niezwykłą, magiczną… noc, która pozostaje w pamięci nie jedną chwilę, ale wspomina się ją z łezką w oku przez długi czas, nawet przez całe życie… W tym uroczystym dniu nie mogło zabraknąć Dyrekcji szkoły. Prowadzący powitali uroczyście Panią Elżbietę Michalik – Dyrektor Zespołu Szkół Nr 3 , wicedyrektorów:

Pana Adama Mickiewicza i Pana Jerzego Sasina oraz gości Panią Annę Bociąg -Smagę– przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego ,przedstawicieli Rady Rodziców, Grono Pedagogiczne z osobami towarzyszącymi, przepiękne koleżanki i wytwornych kolegów. W tym roku bal odbył się w dość niezwykłym miejscu, w zamku w Pułtusku, z którym związane są legendy, tajemnicze zdarzenia. Wiemy, że przetrwał on w swojej historii m.in. Potop Szwedzki, obie wojny światowe i przetrwał studniówkę ZS 3. Dla każdego uroczystość ta kojarzy się z gorączkowymi oczekiwaniami i przygotowaniami, jedyną

i niepowtarzalną nocą beztroskiej zabawy i pięknych wzruszeń, często też narodzin pierwszego wielkiego uczucia. Prowadzący uroczystość Patrycja Dawidzka

i Aleksander Grześkiewicz, zgodnie stwierdzili, że szkoła jest i będzie ostoją kultury, tradycji i obyczajów…aby stało się temu zadość bal rozpoczęto od jakże dostojnego, staropolskiego tańca, który jest nieodzowną częścią tradycji studniówkowej, zwanego chodzonym, pieszym, łażonym, wolnym, a może gęsim, wielkim, bo polskim…

„Z każdego kroku, z każdego ruszenia można tancerza czucia i myśli wyczytać”- tak

o tańcu pisał w Panu Tadeuszu” nasz romantyczny poeta, więc nie pozostało nic innego jak tylko zaprosić pana wicedyrektora Adama Mickiewicza o zapowiedź poloneza. I tak się stało, pan dyrektor wypowiedział magiczne słowa „ Poloneza czas zacząć”. Odtańczono go w dwóch turach, w pierwszej turze Pani dyrektor Elżbiecie Michalik towarzyszył Michał Gigoń, a panu dyrektorowi Adamowi Mickiewiczowi Natalia Iwańska. z panią profesor Emilią Pietrzykowską zatańczył Dawid Twardowski, z panią profesor Katarzyną Szymańską Kamil Kuciński, z panią profesor Elwirą Sawicz- Bakułą Piotr Kulesza. W drugiej turze „ …skłoniwszy się grzecznie , w pierwszą parę…” panią dyrektor Elżbietę Michalik zaprosił Marcin Borecki, z panem dyrektorem Jerzym Sasinem zatańczyła Anita Maciejewska, z panią profesor Agnieszką Kalinowską zatańczył Dawid Obliński, pani profesor Alicji Usielskiej kroku dotrzymywał Radosław Piątek ,a pani profesor Grażynie Witkowskiej towarzyszył Piotr Koński.

Po wspaniałej prezentacji poloneza pani dyrektor Elżbieta Michalik dokonała oficjalnego otwarcia studniówki „ To piękne, że kultywujecie tradycję tej szkoły. Studniówka w tym roku odbywa się po raz dziesiąty w Zespole Szkół Nr 3 im. Jana Kochanowskiego. To jubileuszowa studniówka. Odbywa się w przecudnym miejscu na Zamku, w którym bywali Zygmunt III Waza, Władysław IV Waza, August I Mocny, Napoleon Bonaparte, car Rosji… a my jesteśmy kolejnymi gośćmi, więc to wielkie wydarzenie – mówiła pani dyrektor. Wreszcie nadszedł czas na podziękowania skierowane do wychowawców. Uczniowie wyrazili swoją wdzięczność za trud, ciągłą pracę polegającą na kształtowaniu ich sumień… Przemowom nie było końca. Po części oficjalnej nadszedł czas na cześć artystyczną – walca w wykonaniu młodzieży klas maturalnych. Maturzyści uzdolnieni muzycznie, tanecznie zostali przygotowywali przez panią profesor Matyldę Maliszewską. Tanecznym akcentem zakończono część oficjalną balu studniówkowego. Ale to jeszcze nie koniec, to dopiero był początek wspólnej zabawy…. Wszyscy uczestnicy balu udali się do sal zamkowych. Rozpoczęto go z hukiem – trzema wystrzałami z dział armatnich.

Chwila wspomnień

Wyszkowskie serwisy informacyjne

Maturzyści Zespołu Szkół Nr 3

Królewski bal wyszkowskiej Trójki”

„…- Poloneza czas zacząć! – Tym okrzykiem Adam Mickiewicz zaprosił do tradycyjnego studniówkowego tańca wyszkowskich maturzystów. Studniówka która w minioną sobotę odbywała się do „trzeciego piania kura” na terenie Zamku w Pułtusku zapewne z łezką w oku będzie wspominana latami przez uczniów Zespołu Szkół Nr 3 w Wyszkowie.

Chwila jest historyczna, ale przede wszystkim miejsce jest historyczne i magiczne. Zamek pułtuski wiąże się polską historią. Tutaj bywali dostojnicy, w Pułtusku był Napoleon. W takim historycznym miejscu my, którzy jesteśmy z Wyszkowa i Wyszków kochamy, przez tą obecność tu w jakiś sposób chcemy oddać szacunek dla tego miejsca i miasta” – mówił Adam Mickiewicz – wicedyrektor Zespołu Szkół Nr 3 w Wyszkowie, jeszcze przed tradycyjnym tańcem studniówkowym.
„Dzisiejszy bal odbywa się w dość niezwykłym miejscu, z którym związane są legendy i tajemnice. Wiemy, że przetrwał on w swojej historii między innymi potop szwedzki, obie wojny Światowe, miejmy nadzieję, że przetrwa również naszą studniówkę” – mówiła do zgromadzonych kolegów i koleżanek oraz zaproszonych gości prowadząca uroczystość rozpoczęcia studniówki Patrycja Dawidzka, której w konferansjerce towarzyszył Aleksander Grześkiewicz…
Gromkimi brawami nagrodzili swój taniec maturzyści wyszkowskiej „trójki”.
Oficjalnego otwarcia wieczoru studniówkowego, niezwykłej nocy która jest „dniem świątecznym w odróżnieniu od matury, która przebiega wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy” dokonała dyrektor Elżbieta Michalik… Nie zabrakło chwil wzruszeń, kiedy uczniowie dziękowali wychowawcom za trud nauczania i dotychczasową pracę. Podziękowania i słowa uznania skierowali również do rodziców tych obecnych i nieobecnych.
– To wy każdego dnia jesteście z nami, dopingujecie nas do dalszej nauki, motywujecie do dalszej pracy, spieracie w ciężkich chwilach. Ale również cieszycie się z naszych sukcesów. Dziękujemy za to, że jesteście, za ten Studniówkowy bal – tymi słowy przedstawiciele uczniów klas maturalnych wyrazili swoją wdzięczność, której dowodem były kwiaty przekazane na ręce Przewodniczącej Rady Rodziców i Przewodniczącej Komitetu Studniówkowego Doroty Cyma-Końskiej.
– Życzę wam dzisiaj, droga młodzieży, niezapomnianych wrażeń, pełnych radości, miłych niespodzianek. By to był wieczór, który zapamiętacie na zawsze, bo to najważniejszy bal w waszym życiu. Za dokładnie 105 dni życzę wszelkiej pomyślności na maturze – skierował te sowa w krótkim wystąpieniu do uczniów Anna Bociąg-Smaga – przedstawiciel organu prowadzącego, Urzędu Marszałkowskiego…”
Bernadeta Hamowska

BAJECZNA SCENERIA…

Bajeczna sceneria Pułtuskiego zamku, 18 styczeń 2014 rok, dzień przygotowań do balu studniówkowego. I noc pełna wrażeń, niezapomniana. Sześć klas maturalnych bawiło się w 105 dni przed jednym z najważniejszych okresów w życiu- maturą. Uroczysty bal rozpoczął się tradycyjnym tańcem- polonezem. Zaproszenie przez pana dyrektora Adama Mickiewicza i znajdując się w niezwykłym miejscu czuliśmy się niczym bohaterowie ” Pana Tadeusza” . Wracając jednak na ziemię przyszedł czas na oficjalne otwarcie studniówki, jubileuszowej, bowiem 10- tej organizowanej przez naszą szkołę. Liczne przemówienia, podziękowania, walc w wykonaniu moich koleżanek i kolegów. Przy salwie armat rozpoczęliśmy zabawę do białego rana. Studniówka, jak to zwykle bywa, była wydarzeniem niezwykłym i wzniosłym. Jej wyjątkowości nie zmniejszyły nawet drobne wpadki prowadzących… przecież wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

Patrycja Dawidzka

 

TEJ STUDNIÓWKI UCZNIOWIE ZS3 NA PEWNO NIE ZAPOMNĄ!

 

Bal studniówkowy odbył się w pięknej, zamkowej scenerii, w „Domu Polonii” w Pułtusku.

Zabawę rozpoczęto od tradycyjnego tańca jakim jest polonez, poprowadzonego przez panią dyrektor Elżbietę Michalik. Maturzyści mimo zdenerwowania im towarzyszącego, dali radę i idąc tanecznym krokiem, ubrani w uśmiech zatańczyli go bez żadnych pomyłek. Nie zabrakło przemówień, a wychowawcy klas maturalnych, od swoich wychowanków otrzymali kwiaty i podziękowania za kilkuletnią naukę i za cierpliwość w ich wychowaniu. To był wyjątkowy bal choćby pod tym względem, że dziewczęta ubrane w piękne sukienki mogły poczuć się na zamku niczym księżniczki, a chłopcy w eleganckich garniturach niczym książęta mogli oprowadzać swe panie dworu po zamku i cieszyć się widokiem niezwykłej scenerii.

Uczniowie w wyśmienitych nastrojach nie schodzili z parkietu. Tego wieczoru wszystko ze sobą współgrało-muzyka, niesamowita atmosfera. Można było się przekonać jak dobrą kondycję mają nauczyciele, którzy niemal nie schodzili z parkietu. Zabawa trwała do białego rana.

Ale niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Był czas śmiechu i czas tańca, teraz pora by maturzyści zasiedli do książek i pilnie przygotowywali się do matury. Bal studniówkowy prysnął niczym mydlana bańka i skończył się z przyjściem poranka, bo jak mówią: „wszystko ma swój czas i każde dzieło ma swój czas pod niebem”.

Żaneta Ziółkowska

 

Odnośniki