Klasy 1 LOI i 1LOL na szlaku piastowskim

7 października 2019

DZIEŃ 1 – 07.10.2019r.

Wreszcie nadszedł oczekiwany dzień! 

O godz. 6:50 zbiórka przed szkołą, a chwilę później wyjazd  autokarem na wycieczkę – klasy ILOl i ILOi.  Pani Grażyna Witkowska – kierownik wycieczki i wychowawczyni kl. ILOi powitała opiekunki – naszą wychowawczynię – panią Lidię Błachnio oraz panie: Anetę Kasjaniuk i Grażynę Cholewińską. Życzyła ciekawych wrażeń … ruszamy.

Najpierw  Strzelno.
     Pierwszym punktem wycieczki była bazylika św. Trójcy i NMP. Została ona wzniesiona w latach 1174 – 1216r. dla zakonu norbertanek. Jest to trójnawowa bazylika z transeptem i kaplicami. Na zewnątrz między nawami kościoła znajdują się cztery romańskie kolumny. W środku mogliśmy ujrzeć elementy sztuki romańskiej, gotyckiej, jak i barokowej. Forma i styl płaskorzeźb zdobiących kolumny w Strzelnie sugerują, że ich autorem najprawdopodobniej był zakonnik – norbertanin, pochodzący z Francji lub Niemiec. Dwie spośród czterech kolumn znajdujących się w środku kościoła mają trzony całe ozdobione. Każda z nich przedstawia 18 płaskorzeźb figuralnych. Na kolumnach po prawej stronie umieszczono personifikacje cnót takich jak: Sprawiedliwość, Roztropność, Wstrzemięźliwość, Cierpliwość,  Radość, Czystość, Pokora, Posłuszeństwo i Wiara. Lewa przedstawia ludzkie grzechy: gniew, pychę, obżarstwo, zabójstwo, swawolę, krzywoprzysięstwo, niewiarę, zawiść i nieczystość. Chwilę później obejrzeliśmy kaplicę, w której znajduje się Tympanon przedstawiający św. Annę. W północnej części bazyliki podziwiać można ołtarz Świętego Krzyża ze starą rzeźbą ludową Chrystusa i 658 relikwiami.
         Następnie zwiedziliśmy Rotundę św. Prokopa. Jest to największa świątynia romańska w Polsce. Świątynia w całości zbudowana jest z granitu, czemu pewnie zawdzięcza swój nieco toporny urok. Prosto zamknięte prezbiterium przykryte jest sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Sklepienie kolistej nawy wspiera się na masywnych czterech gurtach. Pod posadzką, widać było doskonale odkryty grób.
        Potem mieliśmy okazję przepłynąć statkiem po Jeziorze Gopło w Kruszwicy. Tam też udaliśmy się do średniowiecznego zamku i Mysiej Wieży, która jest symbolem miasta i wiąże się z nią ciekawa historia. Otóż Popiel był legendarnym władcą, zamieszkałym w okolicach Kruszwicy nad jeziorem Gopło. Władca dręczył swoich poddanych, a sam spędzał całe dnie na ucztach i zabawach. Towarzyszyła mu w tym równie okrutna żona. Krewni Popiela, pochodzącego z rodu Myszeidów, obawiali się, że król zmarnotrawi majątek. Postanowili więc odwiedzić go i poprosić o opamiętanie. Zdradziecka żona Popiela zdecydowała, że wykorzysta przyjazd krewnych i pozbędzie się ich raz na zawsze. Uczta oszołomiła nieświadomych zagrożenia krewnych Popiela. Ochoczo wznosili toasty  winem zatrutym przez żonę. Pijany Popiel także wzniósł toast: „Piję za zdrowie Myszy…”. Ucztujący, przemienieni w myszy, zagryźli złego władcę i jego żonę, trucicielkę.
      Około 17.00 dojechaliśmy do ,,Przystanku Toruń”, w którym spędziliśmy dwie kolejne noce.  Komfortowe pokoje z łazienkami i tv były dobrą okazją do zacieśniania więzi klasowych i międzyklasowych. Po obiadokolacji wieczorem spacerowaliśmy po Starówce. Toruń wieczorem jest bardzo nastrojowy.
     Przed godziną 22:00 byliśmy już w hotelu i przygotowywaliśmy się do ciszy nocnej.

 

Roksana Sówka, kl.I LOL

 

DZIEŃ 2 – 08.10.2019r.

           Po śniadaniu wyruszyliśmy znów na Stare Miasto . Przewodnik przedstawił  nam historię Torunia. Widzieliśmy m.in. Krzywą Wieżę, z którą wiąże się ciekawa legenda. Mianowicie miał ją wybudować pewien rycerz Zakonu Krzyżackiego, który po kryjomu spotykał się z Torunianką. Dostał on rozkaz wybudowania wieży krzywej, jak jego moralność.

          Innym ciekawym punktem w mieście zwiedzanym przez nas był Trójkąt Sprawiedliwości. Jest to teren między trzema budowlami: kościołem Mariackim, sądem i aresztem. Miał on na celu przypominać, że jeśli nie będziemy żyć dobrze, co symbolizuje kościół, trafimy do sądu i będziemy musieli odbyć karę, co widzimy patrząc na więzienie.
           Po zwiedzaniu  wzięliśmy udział w grze miejskiej, polegającej na rozwiązywaniu zadań związanych  ze zwiedzonymi przez nas zabytkami. Wygrała jedna z drużyn klasy I LOL nosząca dumnie nazwę ,,Pierniczki Gosi”.
            Następnym punktem naszej wycieczki była interaktywna ekspozycja pt. ,,Baza MARS #17”. Mogliśmy poczuć się tam jak w prawdziwej bazie kosmicznej, ustawiając odpowiednie parametry potrzebne roślinom do życia, których nie ma w kosmosie, oglądając obrazy z łazików będących na Czerwonej Planecie i korzystając z wielu innych atrakcji.
            Ostatnią atrakcją tego dnia było oglądanie Fortu IV. Obecnie mieści się tam hotel i restauracja, natomiast w czasach zaborów i wojen pełnił on funkcję obronną. Załoga żołnierzy pełniąca służbę w twierdzy nie miała okazji jednak sprawdzić jak twierdza sprawuje się w czasie napadu na miasto, gdyż w czasie wojen nikt nie zaatakował Torunia.

Dzień zakończyliśmy przejazdem do hostelu oraz pyszną kolacją.

Małgosia Sioma , kl. I LOL

 

DZIEŃ 3 – 09.10.2019r.

          Ostatni dzień rozpoczął się pysznym śniadaniem. Kiedy  zostaliśmy wykwaterowani  z hotelu, ruszyliśmy w drogę powrotną. Jednak czekały  na nas jeszcze  atrakcje.

          Pierwszą z nich była wizyta w toruńskim Planetarium. Seans “Makrokosmos” pokazał nam wszystko, co na ten moment wiemy o Wszechświecie w ciekawy i przystępny sposób. Na początku przybliżono nam teorię  heliocentryczną oraz obserwacje astronomiczne w starożytnym Rzymie i Mezopotamii. Chwilę później odbyliśmy ekscytującą podróż. Wyruszyliśmy z Ziemi, minęliśmy linię chmur, wyszliśmy poza naszą atmosferę, a to był dopiero początek!  Mogliśmy przyjrzeć się z bliska sondom i planetom oraz dowiedzieć się więcej na ich temat.  Nie wiedzieć kiedy widzieliśmy już naszą Galaktykę jako małą kropkę pośród ogromnego Kosmosu!

          Jeszcze nie zdążyliśmy omówić wrażeń z tego ciekawego pokazu, kiedy udaliśmy się do Toruńskich Partaczy. Dlaczego „partaczy”? Dziś partacz to nieudacznik, ktoś, kto coś zepsuje, zniszczy.  Otóż w średniowieczu „partaczami” nazywano niezrzeszonych rzemieślników, którzy mieli swoje warsztaty poza murami miasta. Nasza prowadząca warsztaty „partaczka”?,  w bardzo ciekawy sposób opowiedziała  historię wypieku toruńskich pierników.  Mieliśmy też okazję zrobić własne. W czasie ich pieczenia, troje z  uczniów naszej szkoły przedstawiło legendę na temat  najsłynniejszego kształtu pierników z Torunia – „Katarzynek”. Dowiedzieliśmy się też dużo o przyprawach używanych do ulubionego przysmaku Torunian.
         Ostatni punkt programu w mieście Kopernika to Bunkier “Wisła”.  Jest  to betonowa szczelina przeciwlotnicza, w której  odbyła się krótka, ale pełna emocji, symulacja nalotu na miasto. Była to atrakcja dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach!

        Ostatnim przystankiem na naszej trasie był Zamek Golubski, wybudowany w XIII wieku przez Zakon Krzyżacki.  Dowiedzieliśmy się, m.in.  jak funkcjonowali Krzyżacy w swoich posiadłościach, jak spędzali czas, jakie mieli obyczaje. Najwięcej emocji wzbudziła sala tortur. Narzędzia tortur mogą się przyśnić wrażliwym zwiedzającym. Do dziś odbywają się tu również turnieje rycerskie, na które zjeżdżają się pasjonaci z całego świata.

Po zwiedzeniu tego zabytkowego miejsca zmęczeni, ale pełni pozytywnych emocji i świetnych wspomnień, wróciliśmy do domu.

 W imieniu uczestników wycieczki chcę bardzo serdecznie podziękować Paniom Grażynie Witkowskiej, Lidii Błachnio, Grażynie Cholewińskiej za stworzenie życzliwej, miłej atmosfery. Za to, że poświęciły swój prywatny czas, aby spędzić go z nami.

Dziękujemy!

Patrycja Nisio, kl. I LOL

 

Odnośniki