Wycieczka do Szczawnicy w Pieninach w dniach 24-28 kwietnia 2017 r

28 kwietnia 2017

Wycieczka jest jednym z najmilszych momentów w życiu każdej klasy. Tak było i tym razem.  24 kwietnia uczniowie z klas 1 LZB, 1 LZA , 1 TI, 1LOI i wraz z wychowawcami K.Ostrowskim, E.Chmielińską, M.Łobaczem i opiekunem – A. Gałązką wybrali się na 5 dniową wycieczkę w Pieniny. Wyruszyliśmy rano, gotowi na nową przygodę. W trakcie podróży mieliśmy krótkie postoje oraz dłuższy w Krakowie połączony ze zwiedzaniem. Następnie udaliśmy się w dalszą podróż do docelowego miejsca wycieczki- Szczawnicy. Mijając góry pokryte śniegiem, nie mogliśmy wyjść z zachwytu. Każdy starał się upamiętnić te piękne widoki poprzez robienie licznych zdjęć. Humor nam dopisywał gdyż byliśmy coraz bliżej miejsca, w którym spędzimy najbliższe dni – Szczawnicy, która jest miastem uzdrowiskowym, posiadającym 8 czynnych źródeł mineralnych.

Drugiego dnia wybraliśmy się z przewodnikiem w podbój Trzech Koron. Wyprawę rozpoczęliśmy zbiórką o 9:45 przed ośrodkiem, następnie czekała nas podróż autokarem do Pienińskiego Parku Narodowego. Został on utworzony 1 czerwca 1932 roku i obejmuje obszar niespełna 24km2, z czego większość to obszary leśne, ponieważ zajmują nieco ponad 16 km2. Pieniński Park Narodowy zajmuje najcenniejsze pod względem krajobrazowym i przyrodniczym obszary Pienin Właściwych: Masyw Trzech Koron, Pieniny Czorsztyńskie, Pieninki oraz Przełom Dunajca. Park jest bardzo popularnym miejscem dla turystów, gdyż odwiedza go ponad 0,5 miliona osób rocznie. Mimo niewielkiej jego powierzchni flora jest bardzo ciekawa i zróżnicowana. Najciekawsza roślinność występuje w Masywie Trzech Koron z Wąwozem Szopczańskim i na niedostępnej północnej ścianie Smolegowej Skały. W lasach i na ich obrzeżach zakwitają : śnieżyczka przebiśnieg, pierwiosnek lekarski i pierwiosnek wyniosły, lepiężniki, żywiec gruczołowaty oraz miesiącznica trwała. Bardzo ciekawe i bogate gatunkowo są powstałe w wyniku wielowiekowej działalności człowieka łąki pienińskie, które mieliśmy okazję zobaczyć. Urozmaicony teren i różnorodność warunków środowiskowych sprawia, że świat zwierząt jest równie ciekawy. W Pieninach naliczono ponad 7 tys. gatunków zwierząt. Niestety mimo długiej wspinaczki nie udało nam się dostrzec większych zwierząt, natomiast byliśmy w stanie zaobserwować liczne gatunki ptaków oraz małe kręgowce.

Szlak początkowo wydawał się nam łatwy do pokonania lecz z czasem przekonaliśmy się, że wymaga od nas wysiłku, któremu nie wszyscy zdołali podołać, a liczna część z nas ledwo dała radę. Docierając na szczyt trzech koron wszyscy stwierdziliśmy, że widoki, które zapierały nam dech w piersiach były warte pokonania wszystkich przeszkód znajdujących się po drodze. Nie jeden z nas przewrócił się na stromych i zabłoconych skałach. Wrócić czystym z tej wyprawy było niemożliwe. Masyw Trzech Koron wieńczą cztery wierzchołki: Płaska Skała, Nad Ogródki, Pańska Skała oraz Niżna Okrąglica z malowniczą półkilometrową przepaścią. Nazwę góry można zrozumieć jedynie spoglądając na turnie od strony Czerwonego Klasztoru lub Sromowiec. Malownicze skałki układają się wtedy w kształt wykutej w kamieniu korony. Pieniny należą do najbardziej zagadkowych łańcuchów górskich w Karpatach. Skały je tworzące kształtowały się na dnie morza w kilku epokach geologicznych, a reszty dokonała erozja wynikająca z napowietrzania. W ten sposób powstały niezwykłej urody skałki z wciśniętymi w nie potokami, przełomami i wąwozami. Wąska Zamkowa Przełęcz oddziela górę Trzy Korony i szczyt znajdujący się w tym samym masywie, zwany Ostrym Wierchem, od Zamkowej Góry. Ta ostatnia jest jednym z najbardziej niedostępnych miejsc w całych Pieninach.

Schodzenie ze szlaku było dla większości znacznie cięższe niż wchodzenie, wymagało od nas dużej koordynacji ciała. Kiedy przyszedł czas na wejście do autobusu wszyscy poczuliśmy ogromną ulgę, wszyscy byliśmy głodni i spragnieni. Po powrocie do ośrodka i zjedzeniu obiadokolacji mieśmy czas na zwiedzanie Szczawnicy. Udało nam się odkryć kilka ciekawych zakątków, a w tym zjawiskowe miejsce nad potokiem Grajcarek gdzie mogliśmy odpocząć na ławce, obserwując piękny zachód słońca. Podsumowując dzień drugi , który pomimo iż kosztował nas wielkiego wysiłku to uznajemy go za udany i z chęcią byśmy go powtórzyli jeszcze raz.

Trzeciego dnia jedną z głównych atrakcji była wycieczka piesza po Wąwozie Homole. To jedna z największych przyrodniczych atrakcji Pienin. Jest to głęboko wcięty, stromościenny wąwóz w Małych Pieninach na obszarze wsi Jaworki. Po wąskim dnie doliny płynie potok Kamionka. Nie sposób nie zauważyć także wysokich kolorowych ścian sięgających 120 metrów wysokości. Następnie przeszliśmy szlakiem turystycznym na Beskid Sądecki jest to pasmo górskie w Karpatach Zachodnich, należące do Beskidów Zachodnich. Najwyższym szczytem jest Radziejowa (1262 m).Na Beskid Sądecki składają się dwa główne pasma górskie: pasmo Radziejowej i pasmo Jaworzyny Krynickiej, oraz Góry Leluchowskie, leżące na pograniczu Polsko-Słowackim. Przez sam środek Beskidu Sądeckiego przepływa Poprad, rozdzielając malowniczym przełomem pasmo Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej, dlatego nazywa się go niekiedy Beskidem Nadpopradzkim. Na zakończenie dnia postanowiliśmy wybrać się na wyciąg górski, który zabierze nas na szczyt Palenicy by odpocząć i podziwiać widoki, ponieważ Palenica jest dobrym punktem widokowym na Pieniny i Beskid Sądecki. Jest to szczyt znajdujący się w Małych Pieninach. Na szczycie znajduje się schronisko oraz zjeżdżalnia wózkowa. Na stokach góry znajduje się Stacja Narciarska Palenica, z dwiema trasami narciarskimi, trasa czerwona – „Palenica 1” jest jedną z ciekawszych tras narciarskich w Polsce. Wróciliśmy do pensjonatu na pyszny posiłek i zasłużony odpoczynek, ponieważ następnego dnia także czekał nas dzień pełen pięknych widoków.

Czwartek rozpoczęliśmy od wycieczki do Niedzicy, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć wodną zaporę na Dunajcu oraz znajdujący się w pobliżu zamek. Obecnie spełnia funkcje muzealno-hotelowe, będąc jedną z największych atrakcji historycznych południowej części  województwa małopolskiego. Poza wspaniałym widokiem zachwycił nas również obraz 3D na zaporze powodujący złudzenie jeziora do którego można wpaść.

Następnie udaliśmy się do Zakopanego, którego zwiedzanie rozpoczęliśmy od odwiedzenia Starego kościoła pod wezwaniem MB Częstochowskiej przy którym znajduję się Stary Cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Na cmentarzu oprócz rodzin które miały tam swoje grobowce rodzinne pochowane zostały zasłużone i wybitne osoby z Tatr, Podhala oraz Zakopanego. Po zwiedzeniu kościoła udaliśmy się na Krupówki, czyli najbardziej znaną i kojarzoną ulicę miasta. Mimo niesprzyjającej pogody zrobiliśmy krótki spacer, kupiliśmy pamiątki oraz przysmaki charakterystyczne dla tej części Polski – Oscypki.

W drodze powrotnej zajechaliśmy do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, które wybudowane zostało jako votum za ocalenie życia Papieża Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981roku. Obok kościoła znajduje się istniejąca od lat 50. XX wieku kaplica. W niej umieszczona została figura Matki Bożej Fatimskiej ofiarowana przez prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. W tzw. Parku Fatimskim na terenie sanktuarium umieszczony został ołtarz, przy którym Jan Paweł II odprawił mszę św. w Zakopanem pod Krokwią 6 czerwca 1997.

Po godzinach zwiedzania udaliśmy się do Bukowiny tatrzańskiej, gdzie główną atrakcją były termy Bukovina. Po trzech godzinach odpoczynku w aż 12 basenach wróciliśmy do Szczawnicy z uśmiechem na twarzy. Dzień na pewno należał do bardzo udanych i zostanie nam na długo w pamięci.

Reasumując można powiedzieć, że wycieczka należała do udanych. Mamy nadzieję , że w następnym roku także uda nam się zorganizować wyjazd w góry ale może nieco wyższe.

 

                                                                                              Uczestnicy wycieczki.

Odnośniki