Emigranci według Mrożka i warsztaty teatralne

7 listopada 2016

Emigracja, ojczyzna, pieniądze, samotność, wolność … Te i wiele innych motywów odnajdziemy w dramacie Sławomira Mrożka pt. „Emigranci”. 7 listopada, dzięki zaproszeniu Wyszkowskiego Ośrodka Kultury, mogliśmy obejrzeć sztukę i zastanowić się nad podstawowym pytaniem, które stawia Mrożek, „Być czy mieć?” Wyjście zorganizowała pani Magdalena Królikowska a uczestniczyły w nim wszystkie klasy maturalne oraz II TE i I LOE wraz z opiekunami: p. Elżbietą Michalik, p. Anetą Augustynik, p. Elwirą Sawicz – Bakułą, p. Agatą Zawadzką, p. Ewą Gałązką i p. Robertem Szulęckim. W spektaklu wystąpili aktorzy Teatru Polskiego, Szymon Kuśmider i Piotr Cyrwus (ten ostatni w podwójnej roli, aktora i reżysera).

Tytułowi emigranci to AA, intelektualista, który opuścił kraj z przyczyn politycznych oraz XX, robotnik, całą swoją energię skupiający na gromadzeniu pieniędzy. Zajmują razem obskurne mieszkanie w bliżej nieokreślonym kraju Europy Zachodniej. Przebywanie we wspólnej przestrzeni doprowadza do licznych konfliktów, podkreślających rozdźwięk między inteligencją a robotnikami. AA gardzi XX, jednocześnie nie potrafiąc się od niego uwolnić, gdyż ten jest dla niego rodzajem „łącznika ze światem”.

Młodzi widzowie doskonale odczytali intencje autora, w czym pomogła przekonująca gra aktorów, którzy dosadnie scharakteryzowali grane przez siebie postaci. Doceniono finezyjne dialogi, komizm, przeplatany z tragizmem a także sposób, w jaki reżyser starał się odwzorować zamysł Mrożka w ukazaniu uniwersalnego i aktualnego problemu, jakim są problemy i relacje ludzi na emigracji.

Dodatkową atrakcją dla młodzieży były warsztaty teatralne po spektaklu, w których wzięła udział grupa uczniów. Niektórzy z nich mają już doświadczenie sceniczne (Tatr Farsa, Rewia Dziecięca Sylaba czy Wyszkowski Teatr Tańca), ale i dla nich możliwość bliższego spotkania z „prawdziwymi” aktorami stanowiła nie lada wyzwanie. Piotr Cyrwus i Szymon Kuśmider wprowadzili swoich słuchaczy w świat teatru, zachęcali do przełamania własnych ograniczeń, barier i nieśmiałości. Jednym z ciekawszych ćwiczeń artykulacyjnych była na przykład próba recytowania Inwokacji do „Pana Tadeusza” przy użyciu jedynie samogłosek. Ćwiczeniu sceniczności służyła zabawa w szukanie partnera z zakrytymi oczami czy wyczuwanie jego ciepła (jak w filmie „Zapach kobiety”). Duże wyzwanie stanowiły zadania, związane z budowaniem zaufania do partnera, pomocne w wyzbyciu się wstydu i uzewnętrznieniu emocji na scenie. Sądząc po żywiołowej reakcji młodych „studentów aktorstwa”, najbardziej interesujące były zadania, związane z ćwiczeniem wyobraźni, np. dodawanie słów i tworzenie historii, „nogi w bagnie”, opieranie się o niewidzialny mur czy „przebijanie powietrza czołem”.

Zarówno sztuka, jak i warsztaty były ciekawym doświadczeniem dla młodych widzów i potencjalnych adeptów sztuki aktorskiej, czego najlepszym dowodem było niechętne opuszczanie przez nich sceny (mimo późnej pory). Można odnieść wrażenie, że po tym spotkaniu i biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia sceniczne, przynajmniej kilku maturzystów zdecyduje się na spróbowanie swoich sił na egzaminach do szkół teatralnych, zaś młodsi być może wybiorą teatry amatorskie.

MK

Odnośniki